Villa Stacie

Stacie Harrison

[Bye!!!]

Niki Sente

- No to zaczynamy- usmiechnęłam się patrząc mu w oczy.
- Raz dwa trzy- zaczęła go prowadzić

Aaron de la Rose

Zamrugał kilka razy oczami, złapał rytm i teraz to on prowadził Niki. Nie jest tak źle... Chyba to umiem - Pomyślał.

Niki Sente

- No i pięknie- usmiechnęłam się do niego
- Zadanie wykonane- powiedziałam kończąc
- Teraz Ty- wyszczerzyłam się wchodząc do jacuzzi ponownie

Stacie Harrison

Uśmiechnęłam się.

Aaron de la Rose

Zaśmiał się i wrócił do wody.
Spojrzał się na Stacie.
-Taaa... moja droga. Co wybierasz? - Zatrzepotał z przesadnościa rzęsami.

Aaron de la Rose

Zaśmiał się i wrócił do wody.
Spojrzał się na Stacie.
-Taaa... moja droga. Co wybierasz? - Zatrzepotał z przesadnościa rzęsami.

Niki Sente

- Aaa- zasmiałam się
- Aaron wygląda jak Barbie!- zaczełam się śmiac

Stacie Harrison

-Wyzwanie naturalnie-powiedziałam.

Aaron de la Rose

-Taaa... Chyba raczej ken. - Pokazał język Niki.
-A, co sobie pani życzy? - Zwrócił się do Stacie. - Znaczy jakie wyzwanie?

Stacie Harrison

-Fajne-powiedziałam uśmiechając się.

Niki Sente

- Jaki łagody! Mi byś tak nie pozwolił- oburzyłam sie

Aaron de la Rose

Roześmiał się.
-Nie, niełagodny. Raczej brak pomysłu. - Odchylił głowę do tyłu.
-Ok... Pocałuj się z Niki, namiętnie! - Rozkazał.

Niki Sente

- Ey czemu mnie do tego wykorzystujesz?!- oburzyłam się ale po chwili wybuchłam śmiechem

Stacie Harrison

Przestałam się uśmiechać:
-...żartujesz!!??!!??-wrzasnęłam-Ciebie mogę pocałować ale lesbą nie jestem.Bez obrazy.