Starbucks

Jacqui de la Rose

Pokręciła głową.
-Tak sobie... Jeśli myślisz, że troje chłopaków zakochanych w tobie po uszy to dość sympatyczne wakacje to były świetne. - Prychnęła.

Niki Sente

- Nie nie. Nie za fajne wakacje. -ja tam woel jedzić po świecie- xD

Jacqui de la Rose

Zachichotała.
-Ale ja była w Hampton, na Lazurowym Wybrzeżu i w Mediolanie.

Niki Sente

- Ah i och- zasmiałam się. Looknęłam na zegarek
- Dżizys późno. Musze lecieć- pocałowałam J. w policzek i poszłam w stronę domu

/ale nie wiadomo czy dojde xD

Jacqui de la Rose

-Jasne, pa. - Mruknęła za nią. Zapłaciła za ich kawy z napiwkiem i z podniesioną głową wyszła.